Transformacja cyfrowa coraz bardziej uwidacznia różnice pomiędzy starszym i młodszym pokoleniem w firmach rodzinnych. Jedynie 7% sukcesorów uważa, że ich przedsiębiorstwa posiadają strategię biznesową dopasowaną do obecnych czasów, a 36% odczuwa frustrację w związku z tym, że ich rodzice nie w pełni rozumieją szanse i zagrożenia jakie niosą za sobą nowe technologie – to wnioski z raportu firmy doradczej PwC i Instytutu Biznesu Rodzinnego „O biznesie rodzinnym głosem sukcesorów. Różne ścieżki, te same priorytety”.
Autorzy raportu PwC i IBR podkreślają, że polscy sukcesorzy przywiązują dużą wagę do takich obszarów jak digitalizacja, innowacje i profesjonalizacja, a ich sposób patrzenia na świat sprawia, że są żywo zainteresowani dywersyfikacją, zarówno pod kątem produktowym, rynkowym, jak i sposobów wykonywania pracy. Dlatego patrząc na obecny stan rozwoju firm, 36% przedstawicieli młodego pokolenia dostrzega problem z niezrozumieniem nowych technologii przez swoich rodziców. Dodatkowo, aż 75% jest zdania, że kluczowe znaczenie ma opracowanie strategii biznesowej dostosowanej do czasów transformacji, niestety jedynie 7% jest zdania, że ich firma dobrze sobie z tym radzi. Sama świadomość niedostatków w tym zakresie ma duże znaczenie i daje nadzieję, że wyniki te ulegną znaczącej poprawie w najbliższych latach.
„Sukcesja to wieloletni proces. Wraz z wychowaniem przekazywane są rodzinne wartości, później wiedza, z czasem dopiero władza i własność w firmie rodzinnej. Dzieciom z firm rodzinnych, z którymi pracuję stawiam na początku współpracy 3 pytania: czy masz lub możesz mieć kompetencje do tego, by zarządzać biznesem rodzinnym; czy znając swoich rodziców możesz sobie wyobrazić, że pozwolą ci kiedyś samodzielnie zarządzać firmą; czy gdyby to nie była wasza firma – też chciałbyś to robić? Do przeprowadzenia dobrej sukcesji potrzebuję w tym teście 3 x TAK. Warto jednak pamiętać, że dochodzenie do prawdziwych odpowiedzi na te pytania, zajmuje miesiące, a czasem i lata. I angażuje nie tylko sukcesorów, ale też nestorów, którzy trochę jak w sztafecie – podając pałeczkę następcy w pewnym momencie muszą po prostu przesunąć się na bok, by ten który ma więcej siły, mógł biec szybciej i zapracować na lepszy wynik całego zespołu” – zauważa dr Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego.
Treść tylko dla zalogowanych użytkoników. Zaloguj się by przeczytać.